Tym razem w tematyce dziecięcej. Słodkie, ponieważ lubię choinki w takich klimatach, poza tym jeszcze bardziej lubią je dzieci :) Nie przepadam natomiast za jednokolorowymi-supermarketowymi.Chętnie zobaczyłabym jednokolorową, ale w wydaniu "hand made"-te pewnie prezentują się pięknie. Muszę poszperać w Google'ach.
Dzwoneczków jest tylko 6, pokazuję motywy z obu stron, więc znowu zdjęć się namnożyło. Wstążeczki informują, które motywy zagościły na jednym dzwonku. Pozdrawiam.
Ja nawet do sześciu nie umiem liczyć? Pięknie :) Zapomniałam o jednym dzwonku:
Zastanawiałam się, czy uciąć temu pajacykowi sznureczek :) Spodziewałam się, że będzie powodem kpin, chichów-śmichów itp. Tak też się stało. Ale przecież nie mogłam go pozbawić instrumentu (chciałoby się napisać nomen omen:), dzięki któremu rusza nóżkami i rączkami. Mam rację? To jeszcze raz - do miłego.
Ja nawet do sześciu nie umiem liczyć? Pięknie :) Zapomniałam o jednym dzwonku:
Zastanawiałam się, czy uciąć temu pajacykowi sznureczek :) Spodziewałam się, że będzie powodem kpin, chichów-śmichów itp. Tak też się stało. Ale przecież nie mogłam go pozbawić instrumentu (chciałoby się napisać nomen omen:), dzięki któremu rusza nóżkami i rączkami. Mam rację? To jeszcze raz - do miłego.