10 lutego 2010

W głowie mi się kręci...

od mnogości wyróżnień, które otrzymałam w ostatnim czasie. Naprawdę nie zapracowałam na nie. U mnie czas od pomysłu do jego realizacji musi przejść długą drogę i zanim ujrzy światło dzienne upłyną lata świetlne :) Dłubię więc w swoim tempie, co mi się w głowie wykluje, a Wy to doceniacie i za to bardzo, bardzo dziękuję. Może i to jest taka zabawa blogowa "ja Tobie, Ty mnie", ale daje motywację do dalszej pracy, zabawy w tworzenie swojej życiowej przestrzeni.
Jeszcze rok temu obchodziłam blogi szerokim łukiem, ponieważ "pamiętnik wirtualny" interpretowałam jako swoisty ekshibicjonizm, bo jak można o swoich intymnych sprawach tak publicznie...Nie wiedziałam o istnieniu innych blogów. Przypadek,  a może jednak potrzeba takiego miejsca, sprawił, że zaczęłam się im przyglądać, a później przyszła odwaga, która pozwoliła stworzyć swój wirtualny domek. Z niego wyruszam codziennie w odwiedziny, zachwycam się, inspiruję,  uczę, wzruszam...Cieszę się, że znalazłam swoje miejsce :)
A oto wyróżnienia, bo przecież o nich ten post:



Dziękuję Elizie, która tworzy piękne miniaturki z koralików i nie tylko.
Dziękuję Monice, która stawia cudne kropki - niekoniecznie nad "i" :)
Pozdrawiam gorąco.

4 lutego 2010

Serduszko jest już ze mną...

Jolinkowe, wygrane w konkursie styczniowym, cieszy nasze oczy i pięknie zdobi mieszkanie. Latam z nim po całej chałupie i szukam odpowiedniego miejsca - żeby dobrze było widoczne i nie dostało się w niepowołane ręce (czyt. np. Jaśkowe). Poniżej serduszko w roli głównej.

Coraz mocniej bije serce wiosny. Słyszycie? :)


Nawet aniołek zapatrzył się na nie:


Jolinko - jeszcze raz dziękuję. Jest śliczne!!! Pozdrawiam serdecznie.
Jeśli ktoś chciałby pokusić się o wykonanie takiego serduszka samodzielnie, Jolinka ofiarowała nam super kurs.