27 kwietnia 2009

Justin za mną łazi :)

Od wczoraj chodzi za mną jakiś chłoptaś i nuci mi coś do ucha. Mówię mu "sio!" a on swoje. Co jakiś czas przyczepi się do ciebie taki natręt i żyć nie daje. Ale i na takich są sposoby: przemorduję się, niech się wygada, czy tam wyśpiewa - powinno pomóc. Mnie na pewno pomoże :)
Ponieważ nie wiem co zrobić, żeby plik wideo nie zasłaniał mi paska bocznego bloga, narazie tylko link:

http://www.youtube.com/watch?v=fw9i-sM1BbI

26 kwietnia 2009

No to 3...2...1....STARTUJEMY!

Na początku chcę wyjaśnić, trochę może dziwne i przewrotne motywy zaistnienia mojego bloga. Wcale nie powstał on z wielkiej potrzeby prezentowania 'światu' moich zwyczajnych zainteresowań , pasji etc.
Powody były dwa-bardzo prozaiczne i przyziemne. Po pierwsze: chciałam z czystej ciekawości zobaczyć jak tworzy się bloga i czy dam radę, bo z natury szybko się zniechęcam i nie wierzę często, że uda mi doczłapać do mety. Po drugie: chciałam widzieć na bieżąco, co dzieje się na moich ulubionych blogach, które znalazły się w 'Moim codzienniku'. Wchodzenie na nie przez 'Ulubione' było dość nużące. Dzięki temu osiągnęłam com chciała, może nawet czasem coś nabazgram.
Pozdrawiam samą siebie, ponieważ narazie jestem jedynym gościo-gospodarzem odwiedzającym ten blog :). Pozdrawiam (to tak na przyszłość) wszystkich, którzy zajrzą tu z chęci poczytania, co u mnie słychać, lub trafią zupełnie przypadkowo.


Chyba 100 lat upłynęło od momentu, kiedy powstały te drobiazgi: