21 lipca 2009

Serdeczne Candy u Jolinki

Ostatnie wpisy na moim blogu to jedynie pogoń za słodkościami rozdawanymi na innych blogach, których posiadaczem można się stać przy odrobinie szczęścia - do mnie do tej pory się nie uśmiechnęło. Nie zniechęcam się, nie tracę nadziei. Dlatego też nie mogę przejść obok serduszek Jolinki obojętnie. Jestem w nich zakochana od pierwszego wejrzenia. Chociaż ilość chętnych nie napawa mnie optymizmem. Zapraszam więc do Serdecznej Matki (tak sobie przechrzciłam Jolinkę - mam nadzieję, że się nie obrazi).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz