25 maja 2009

Misiowy wieszaczek

W związku ze zbliżającym się Dniem Dziecka ogłoszono u mnie w pracy konkurs dla dzieci na jakieś małe dziełko w dowolnej technice. Uznałam, że decu powinno się nadać, a że Ala rwie się do takich zabaw, więc zaproponowałam jej, że możemy zrobić wieszaczek. Sama pomalowała go gąbeczką, później naklejała misie, a na koniec ozdabiała wieszaczek kwiatkowymi szablonami (mama pokazywała czasem, gdzie trzeba położyć jeszcze farbę i klej i trzymała szablon, żeby się nie przemieszczał).
Alusiu, jestem z Ciebie dumna.












Chciała jeszcze ulepić coś z masy solnej, ale nie starczyło nam już czasu. Może za rok :)

4 komentarze:

  1. Faktycznie, poszukiwałam tego kufra;)
    A wieszak - rewelacja!! jak ja żałuje, że mój starszy po paru razach stracił zapał do decoupage:(

    OdpowiedzUsuń
  2. no to rośnie Tobie konkurencja pod bokiem ;)
    A ile Ala liczy sobie wiosen?
    Koniecznie jej pogratuluj.

    OdpowiedzUsuń
  3. Alutek to 5-letnia dziewczynka. Może powinna raczej coś namalować po swojemu, bo ta technika może zbyt poważna jak na dziecko w tym wieku, może za mało jej samej w tej pracy. Ale przecież pomalowanie, naklejenie i odbicie szablonów to nie są rzeczy zbyt skomplikowane dla 5-latka.Hmmm, sama już nie wiem.

    OdpowiedzUsuń
  4. tu nie ma co się zastanawiac czy jest za młoda.
    Jeżeli chętnie uczestniczy, nie nudzi się przy tym i jest szczęsliwa to znaczy, że to dobry czas na złapanie bakcyla robótkowego ;)
    Z pewnością jej nawet niezdarne poczynania zaprocentują.
    Wielkie brawa dla Alusi!

    OdpowiedzUsuń