na spacery bez celu,
na słuchanie "co w trawie piszczy",
na jesienne grzybobrania, na marzenia
o własnym domu,
na krzyżykowanie, decoupage'owanie...wciąż mam go za mało.
26 maja 2009
Mamo, dziękuję
Za to, że jestem, za to, że jesteś. Za nasze wspólne lepsze i gorsze dni, za TRUD wychowania, za Siostrę, bez której czułabym się samotna. Za każdy dzień spędzony razem i za te, które jeszcze przed nami. DZIĘKUJĘ.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz