26 kwietnia 2010

Stuknął 1-wszy roczek


Mój blog obchodzi 1-wsze urodzinki, co uświadamia mi, że mnie  również w metryce coś przybyło :)
Skromne to urodzinki, ale bardzo miło mieć świadomość, że się udało, że starczyło przez ten rok zapału. Chcę dziś Wam wszystkim podziękować - tym, którym o tym powiedziałam i tym, którzy nie usłyszeli tego ode mnie - za wiele inspiracji i radości, jakie czerpię z przebywania w  Waszych "małych wirtualnych domkach". Wszystkie blogi, które mam w swoich ulubionych odwiedzam, jedne częściej, drugie rzadziej. Często nie zostawiam śladu w postaci komentarza i to jest moja obietnica na kolejny rok, którego sobie życzę - będę doceniała nie tylko patrząc, ale też pisząc kilka słów. Wiem, jak to jest ważne :)
Pozdrawiam wszystkich gorąco i do usłyszenia.

20 kwietnia 2010

W jak Wiktoria


   
  Nie wiem, czy zaczynam realizować powoli wszystkie litery naszego alfabetu, ale jeszcze mi nie przeszło. Monogramy mają w sobie wyjątkowy urok i indywidualizm - są przeznaczone właśnie dla tej konkretnej osoby (no chyba, że w rodzinie wszyscy zaczynają się na "M" - u mnie tak było - mama, tata, siostra, ja. Wtedy decyzja, kogo obdarujemy, może zapaść w końcowej fazie wyszywania :) Można też "W" oprawić jako "M" - tak się zdarzyło w przypadku tego haftu - na szczęście, wystarczyło tylko przepiąć haczyk. Nie opuszczają mnie śmieszne przygody przy oprawianiu haftów - z żadnym z nich nie było idealnie. 
Ten monogram podarowałam mojej chrześnicy z okazji 13-tych urodzin.
Zdjęcia bardzo, bardzo robocze, zrobione w pośpiechu. Na potem zostawiłam wykonanie takich bardziej "wyjściowych" - nie udało się. Kolczyki znalazły się przypadkiem, ale nawet kolorystycznie się zgrały.
Następna "literkowa" praca w toku. Mnie się jeszcze nie znudziło. A Wam ;)?
Pozdrawiam.

10 kwietnia 2010

W intencji ofiar katastrofy lotniczej

Wieczny odpoczynek racz Im dać Panie,
a światłość wiekuista niechaj Im świeci.
Niech odpoczywają w pokoju.

8 kwietnia 2010

G jak Grażyna


   
Następny monogram. Tym razem dla koleżanki z pracy z okazji imienin. Wyszyłam go na lnie 28 ct trzema nitkami muliny DMC w kolorach: 730 (zieleń) i 4150 (cieniowana ecru). Sam haft ma 14x18 cm, z ramką troszkę :) więcej.
    Nie będę mówiła, co mi pan oprawiacz sknocił, wprawne oko pewnie dostrzeże to bez problemu. Próbowałam poprawić - niestety - nie dałam rady. Muszę poszukać w Krakowie innego punktu, ponieważ już drugi raz pan się "potknął". 
   Już niedługo będzie następny, również pokaźnych rozmiarów, lubię takie. Pozdrawiam serdecznie  wszystkich zaglądających do mnie.
    

1 kwietnia 2010

Ja nioska

Jako niedoświadczona i początkująca decu-kurka udało mi się na tę Wielkanoc znieść 6 pierwszych jaj. Co prawda powinnam napisać decu-gąska, jako że gęsie jaja poszły pod "nóż". Mają mnóstwo niedoskonałości i błędów, ale pierwsze koty za płoty. Mam nadzieję, że następne będą doskonalsze. Zdjęcia kiepskie, ponieważ księżyc coś nie chciał mocniej zaświecić :)







Paniusie nie wyglądają zbyt efektownie na "sianku", ale nie miałam odpowiedniej podstawki


Tym brakuje jeszcze kilku solidnych warstw lakieru


Na czas Świąt życzę Wam Świętego spokoju w gronie bliskich, a na zawsze -  wiary w to, że Chrystus zmartwychwstał, nadziei na lepsze życie i miłości, która wszystko zwycięża. Wszystkiego dobrego!